Na polu rozległ się wrzask!
Subiektywna relacja z III Turnieju niepodległości Wietnamu.
29.08.2020. Ostatni weekend wakacji, był znakiem dla golfistów, że pora wracać z
urlopowo – wypoczynkowego stanu świadomości, do ciężkiej, ale jakże przyjemnej, „pracy” na polu golfowym w Ochmanowie. Dla skromnego niżej podpisanego redaktora, powroty z wakacji zawsze wywoływały pewnego rodzaju szok. Powstaje zatem pytanie:
„Czy nie można przyjemniej?” Na przykład…
Cy przed rozpoczęciem nie byłoby miło napić się pysznej kawy?
Czy nie da się zamiast od razu iść pełnej osiemnastki, po dziewięciu dołkach zrobić sobie przerwę, zjeść coś pysznego i napić się czegoś chłodnego?
A po osiemnastu dołkach zjeść drugie danie, usiąść w przyjemnym towarzystwie i pogwarzyć o golfie, nie o golfie, albo o jednym i drugim jednocześnie?
I oczywiście po tych wszystkich przyjemnościach, wygrać zapowiedź przyszłego urlopu, na przykład w Wietnamie, albo dajmy na to w Hiszpanii?
Nie! Takie rzeczy dzieją się tylko w reklamach telewizyjnych, a nie w prawdziwym życiu.
Raczej nie umiemy sobie wyobrazić : co byłoby potrzebne aby te wszystkie „marzenia” spełniły się jednocześnie.
A już na pewno trudno jest przyjąć do wiadomości, że wystarczy kilkoro „Wietnamczyków”, dobre chęci i święto niepodległości!
Członkowie klubu Royal Kraków Golf and County Club w Ochmanowie, wietnamskiego pochodzenia, na te wszystkie pytania postanowili odpowiedzieć : „TAK”, oczywiście że się da, a można i więcej… I w ten właśnie „ wymarzony” sposób zorganizowali:
III Turniej Niepodległości Wietnamu.
Zaczęło się rano od pysznej kawy od SO coffe i kolorowych strojów naszych przemiłych Pań z RKG&CC, w których nawiasem mówiąc, bardzo im do twarzy, a potem już golf i tylko golf, (przynajmniej przez 9 dołków), konkursy „nearest to the pin” na każdym par 3, „nearest to the line” na dołku nr 2 i oczywiście ulubiony przeze mnie „longest drive” na dołku nr 9, piekielnie trudny, ponieważ w wyniku prac nad drugą dziewiątką fairway tego dołka po 250 tym metrze mocno się zwęża (ale kto uderza ponad ćwierć kilomerta? ;-)…
Byłem właśnie na tee dołka nr 4. do tej pory szło, powiedzmy: tak sobie. Gdy nagle…
Na greenie „piątki” rozległ się wrzask.
Każdy kto zna to pole powie sobie: „Cóż w tym dziwnego?”…
Krzyki na „piątce” to dość powszechna sprawa, a to z powodu wody, a to z powodu bunkra, a to z powodu piłki zagranej przez „kolegę” golfistę z tee 4, lub 6, która właśnie przelatuje ci nad głową gdy patujesz… Tak. Krzyki i wrzask na tym dołku, to sprawa dość powszechna, można by powiedzieć, że jest do dołek zaprojektowany by sobie pokrzyczeć. Ale ten krzyk, a raczej wrzask, był inny… Choćby z tego powodu, że nie padło w tym wrzasku ani jedno słowo powszechnie uznawane za niecenzuralne… A zamiast tego coś w rodzaju: Jeeeeeeeeeeeeeest!!!!, potem jeszcze kilka innych okrzyków, które trudno zacytować, ale ewidentnie radosnych i słyszanych na cały polu a także w kilku okolicznych miejscowościach, a następnie, magiczne słowa: HOLE IN ONE!
A potem zza drzew wyłonił się prze szczęśliwy Pan Zdzisław Profic, rozgrywający bardzo dobry sezon, dumny posiadacz swojego pierwszego Hole in 1 i to na najtrudniejszym dołku na polu!!!
Przybite „żółwiki”, bo wiadomo COVID, i pierwsze słowa Pana Zdzisława:
Myślałem, że przeleciała przez green, podchodzę, a ona w dołku. 😉
No to sobie moment wybrałeś… – odpowiedział Pan Mirek Buczek – ponad 70 osób i każdej musisz postawić kolejkę 😉
jak widać golfiści nie tylko cieszą się z sukcesów kolegów, ale także dbają o stan ich portfeli ;-).
Z pomocą nieoczekiwanie przyszli organizatorzy, gdyż „kolejki” były zapewnione już wcześniej, a Pan Zdzisław może się cieszyć z biletu lotniczego do Wietnamu ufundowanego przez firmę Travel Proy który był nagrodą za Hole in 1.
Po 9ciu dołkach gry w golfa godzinna przerwa, by ochłonąć, rozegrać konkurs chipingu, napić się kawy, oraz zjeść pyszną zupę pho i sajgonki, których 1000 (słownie tysiąc!!!) przygotował, jak wieść niesie, osobiście, wieczór wcześniej, Pan Hoang Vu Ngoan, co niestety musiało odbić się na jego wyniku golfowym. Wniosek: przed turniejem nie robimy 1000ca sajgonek, robimy 999 maks.
Po przerwie, kolejne dziewięć dołków golfowych przygód, a następnie „drugie danie” kurczak po Wietnamsku (dostępny tylko w Polsce, niedostępny w Wietnamie) i konkurs nearest to the pin z białych tee dołka nr 1 na dołek 18 z nagrodą ufundowaną przez Panią Urszulę Janas, a także zbiórka charytatywna dla organizacji PARASOL („pomagamy dzieciom ulicy”) zorganizowana przez klub „Lions”, ogłoszenie wyników i koniec. I to wszystko przed godziną 19tą!
Podsumowując turniej nalerzy bardzo serdecznie podziękować organizatorom: Panu Nguyen Ngoc Anh (Łukasz), Panu Nguyen Hoang Anh, (obaj Panowie Kadrowicze RKG&CC skf), Panu Ngo The Son, oraz Panu Hoang Vu Ngoan, którzy są członkami naszego klubu, oraz fantastycznymi kolegami, ich rodzinom, które pomagały w organizacji tego wydarzenia, aby wspólnie z nami podzielić się radością z odzyskania niepodległości swojej ojczyzny (02.09.1945). Ta radość i duma ze swojego pochodzenia, wyrażana w taki cudowny sposób, jak ten turniej golfowy, to coś z czego, moim zdaniem powinniśmy brać przykład, zwłaszcza, że listopad za pasem… oby tylko pogoda dopisała.
Niżej podpisany samozwańczy reporter
uznaje III Turniej Niepodległości Wietnamu
Za Cudowny!!!
Kapitan RKG&CC skf Andrzej Rozmus
Zwycięzcy:
Chipping po 9ciu dołkach: Jan Dworzański sponsor So coffe Wielopole Kraków
Nearest to the pin dołek 3: Michał Gołuszka
Nearest to the pin dołek 5: Pan Zdzisław Profic ( O cm ) !!!
Pan Zdzisław może cieszyć się z biletu lotniczego do Wietnamu ufundowanego przez firmę TravelPro, który był nagrodą za Hole In One.
Nearest to the pin dołek 8:
Nearest to the pin dołek 3:
Longest Drive: Pan Andrzej Rozmus ( między 295 a 310m zależy kto mierzył)sponsor Piłkigolfowe.pl
I miejsce Kobiet: Pani Teresa Matoga ( tygodniowy pobyt w Maladze )
I miejcse stableford brutto+ netto: Pan Tomasz Kaczmarczyk nagrode sponsorował Buczek Stable- ośrodek jeździecki
I miejsce brutto: Pan Jourdan Tringa (tygodniowy Pobyt w Maladze sponsor Trvel Pro)
Stableford Netto grupa HCP Wyższa:
I Tadeusz Zawada
II Tomasz Kaczmarczyk
III Dariusz Staszek
Stableford Netto grupa HCP Niższa
I Krzysztof Machowski
II Adam Szymański
III Piela Zbigniew
Nagrody dla wygranych sponsorowały restauracje „A dong” oraz „Vietnam”